Dezodorant oliwkowy bez soli glinu- Ziaja

Witajcie!
W końcu doczekaliśmy się jednego z najlepszych miesięcy w roku! Grudzień uwielbiam. Pomimo, że rzadko pojawia się śnieg, to widać już pierwsze dekoracje świąteczne, zbliża się magiczny czas. W tym roku święta obchodzimy po za domem, dlatego cieszą trochę mniej. Ale jednak nadal jest to najwspanialszy czas w roku!
Dzisiaj post mało związany ze świętami. Jednak chcę Wam wspomnieć o pewnym dezodorancie marki Ziaja.

Dezodorant oliwkowy bez soli glinu

Polecamy dezodorant bez soli glinu. zawiera esencję z liści zielonej oliwki oraz substancje bakteriostatyczne i neutralizujące zapach potu.
Działanie
• zapewnia uczucie świeżości na długo
• eliminuje bakterie odpowiedzialne za przykry zapach
• nadaje długotrwałe uczucie orzeźwienia i komfortu
• nie podrażnia oraz nie plami odzieży
Sposób użycia stosować do codziennej higieny i pielęgnacji na czystą i suchą skórę pod pachami. pozostawić do wyschnięcia. polecany dla osób z umiarkowaną tendencją do pocenia się.

Cena: 6,99 zł/ 60 ml
Dostępność: Sklep Ziaja




I tak, dezodorant z kulką, zamknięty w estetycznym, plastikowym opakowaniu. Często dezodoranty w kulce mają tendencję do wylewania się, tutaj tego nie zauważyłam. Aplikuję się go bez problemu. Nie barwi ubrań, co jest dość istotne. Ma też charakterystyczny, mocny zapach, jednak po użyciu jest słabo wyczuwalny. Jak wspomniał wyżej producent, dezodorant nie zawiera soli glinu. A co to takiego jest ta sól glinu? Nic innego jak aluminium. Ostatnio coraz częściej unika się tego pierwiastka w antyperspirantach, gdyż liczne badania wykazują związek akumulacji tego pierwiastka ze zwiększonym prawdopodobieństwem zachorowań na chorobę Alzheimera czy raka piersi. Sole glinu:  chlorek glinu (aluminium chloride), chlorowodorek glinu (aluminium chlorhydrate), tetrahydroksychlorek glinowocyrkonowy GLY (aluminium zirconium tetrachlorohydrex), chlorek glinu (aluminium chloride), siarczan glinu (aluminium sulphate) i fenosiarczan glinu (aluminium phenosulphate) dodawane są do kosmetyków w wysokich stężeniach. Dmuchając na zimne lepiej używać co raz bardziej dostępnych kosmetyków nie zawierających wyżej wspomnianego pierwiastka.
A co z działaniem dezodorantu? Moim zdaniem jest ono dość przeciętne. Jeśli macie spory problem z potliwością, lepiej odpuście sobie stosowanie tego kosmetyku. Słabo radzi on sobie z eliminacją nieprzyjemnego zapachu. Na pewno nie ochroni nas przez cały dzień. Nie sprawdzi się latem czy w kryzysowych, stresujących sytuacjach. Za to u osób, którym mnie doskwiera problem potliwości, powinien się bardzo dobrze sprawdzić.


Macie w swoich kosmetyczkach sprawdzone antyperspiranty?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Czarnulkaablog , Blogger