Hit i kit!- Batiste

Witajcie!
Nowy Rok na blogu zaczynamy nieco kontrowersyjnym wpisem. Będzie dziś o absolutnym hicie ale i o kicie. Dwa produkty tej samej marki Batiste. Jak wiece, lubię mieć pod ręką suche szampony. Przetestowałam ich już na prawdę dużo i wiem, że firma Batiste wyróżnia się jakością na tle innych. Dlatego też przestałam inwestować w tańsze odpowiedniki, po prostu nie warto.


Havenly Volume

Natychmiast odświeża włosy bez użycia wody jednocześnie zwiększając ich objętość i unosząc je u nasady, tym samym ułatwiając stylizację. Batiste Heavenly stosowany jako produkt do stylizacji można użyć miejscowo na poszczególne pasma włosów,  co przedłuży trwałość ewentualnego upięcia.

Cena: 16,99 zł/ 200 ml
Dostępność: min. Rossmann



Już na początku Wam zdradzę, że z tą wersją bardzo się polubiłam. Daje efekt taki jakiego oczekuje od suchego szamponu. Ten szampon nie tylko odświeża włosy w expresowym tempie ale i dodaje im objętości. Stają się nieco matowe, ale wyglądają na świeże. Bez problemu można użyć go w kryzysowej sytuacji i otrzymać dobry efekt na kilka godzin. Fajnie też, że wystarcza go na prawdę niewiele by spełnił swoją funkcję, przez co jest dość wydajny. Sama używam dość często suchego szamponu, głównie do wiecznie nie układającej się i oklapniętej grzywki. Na pewno nie jest to zbyt zdrowe dla włosów, ale zwyczajnie nie chce mi się myć ich co dziennie... Wracając, ten produkt osobiście Wam polecam.
Oczywiście warto wspomnieć, że szata graficzna marki Batiste niejednokrotnie mnie zachwyca i nie da się przejść obojętnie obok ich produktów lub ich nie zauważyć. Opakowanie jest wygodne w użytkowaniu, nic niepożądanego się z nim nie dzieje.


Dark- dla brunetek

Batiste z odrobiną pigmentu nie tylko odświeża fryzurę i zwiększa jej objętość, ale również wzmacnia kolor, pomaga ukryć ślady siwizny i odrosty. Wypróbuj wersję dobraną kolorystycznie do swojego odcienia włosów – Batiste Light został stworzony dla blondynek, Medium dla szatynek a Dark dla brunetek.

Cena: 16,99 zł/ 200 ml
Dostępność: min. Rossmann



I tutaj mamy inną wersję suchego szamponu- wersję specjalnie przeznaczoną dla szatynek. Firma wyszła naprzeciw klientkom i postanowiła wprowadzić do sprzedaży zabarwiane suche szampony. Miało to za zadanie zniwelować biały nalot pozostający po aplikacji. Dobrze nie wyczesany jest bardzo widoczny na ciemnych włosach. Sam zamysł bardzo fajny, ale dlaczego według mnie nie dopracowany? Otóż mam wrażenie, że ta wersja nie odświeża tak dobrze włosów jak opisywana powyżej. Efekt jest mniej zadowalający. Co więcej biały nalot to może być utrapienie, ale spróbujcie sobie poradzić z brązowym... Po dokładnym wyczesaniu moja różowa szczotka Tangle Teezer staje się brązowa, palce również. I o ile przy białym nalocie nie jest to tak wkurzające, to przy tym brązowym niestety tak. Może to tylko moje odczucie. Ogólnie duży plus dla firmy za poszerzenie asortymentu i wyście naprzeciw klientkom. Ale ja zostaje przy klasycznych wersjach szamponów.

Miałyście okazje używać któregoś z tych dwóch szamponów? Jak wrażenie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Czarnulkaablog , Blogger