Fruity Jungle- krem do rąk od Farmapol

Witajcie! 
Weekend minął mi bardzo intensywnie u za szybko, stanowczo! Każde spotkanie w gronie blogerek to dla mnie mega atrakcja i okazja na naładowanie baterii. Ale o Meet Beauty napisze więcej w innym wpisie. 
Dzisiaj na blogu kilka słów i nowościach marki Farmapol. Trafiły do mnie nie dawni dwa kremy do rąk. Jak się sprawdzają? Za chwilę się dowiecie. 

Owocowe kremy do rąk w trzech egzotycznych zapachach: acai, liczi, smoczy owoc.     Dzięki zawartości ekstraktów z egzotycznych owoców kremy doskonale nawilżają i pielęgnują skórę dłoni nadając jej przyjemny, owocowy zapach.
Kremy wspomagają regenerację zniszczonej i wysuszonej skóry dłoni, sprawiają, że skóra wygląda na bardziej odżywioną i nawilżoną. Szybko się wchłaniają i wykazują długotrwałe działanie. Pozostawiają na dłoniach egzotyczny, owocowy zapach.   
Kremy nie zawierają parafiny, silikonów i parabenów. 
Testowane dermatologicznie.

Cena: 6-7 zł / 75g 









Nowości od Herba Farm idealnie sprawdza się latem. Posiadają bardzo miłą dla oka szatę graficzną, typowo wakacyjną  egzotyczną. Mała tuba kremu do rąk zmieści się w każdej kosmetyczce czy torebce. A wiadomo, że krem warto mieć zawsze pod ręką. Firma dopiero wprowadza te nowości  na rynek, dlatego jeszcze ciężko je dokładnie namierzyć w sklepach czy drogeriach. Cena bardzo przystępna i atrakcyjna. Ale jak z działanie? Kremy przy regularnym stosowaniu dobrze nawilżają i odżywiają skórę. Obecnie mam problem z przesuszeniem niektórych partii. Kółka zastosowań i problem znika. Do tego wszystkiego dochodzi bardzo fajny, niecodzienny zapach. Krem ze smoczym owocem pachnie obłędnie! Mi osobiście przypomina zapach jogurtu Gratka. Mega jest! Aż chce się go używać. Konsystencja jest dość rzadka ale krem całkiem dobrze i szybko się wchłania. Kremy zdobyły moje serce i na pewno zostaną ze mną na dłużej!

Znacie już nowości marki Herba Farm? Jak się u Was sprawdzają? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Czarnulkaablog , Blogger